poniedziałek, 16 lipca 2018

Pomezania

             Celem przewodnim były odwiedziny w prabuckim szpitalu. Ale jak to my. Jeden cel to za mało. Zatem po kolei. 
     Pomezania, był to jeden z pierwszych terenów podbitych przez  Krzyżaków. Po podboju krzyżackim,  jako pierwsza kraina staropruska uległa osadnictwu niemieckiemu i polskiemu. W XIII wieku jej terytorium znalazło się w  obrębie Prus Wschodnich. Obecnie  główne miasta to Iława, Kwidzyn, Malbork, Prabuty, Susz. Leżą po wschodniej stronie Wisły. Odkąd w rejonie Kwidzyna w latach 2010- 2013 zbudowano przez Wisłę most, jest z nimi bardzo dobra komunikacja. Pierwszy za Wisłą jest Kwidzyn.


          Byliśmy  już tam kilkakrotnie, więc tym razem tylko przejazd przez miasto w wyznaczonym kierunku. Na trasie był Rakowiec. Wieś lokowana na prawie niemieckim i chełmińskim za czasów panowania krzyżackiego. Wojny w XV wieku i potem nie oszczędzały tych terenów. Spowodowało to zniszczenie wielu wsi, również  Rakowca, co wiązało się ze spadkiem liczby osadników. Aby zachęcić nowych, wprowadzano oczynszowanie chłopów. W gospodarce feudalnej było to zwolnienie chłopów z odrabiania pańszczyzny w zamian za roczną bądź kwartalną czy miesięczną opłatę za dzierżawienie gruntu. Od XVI wieku było bardzo popularną formą w Europie Zachodniej. Szlachta polska  nie zgadzała się na nie ze względu na szybką inflację pieniądza. Na ziemiach polskich ta forma świadczenia stała się popularna dopiero w II połowie XIX wieku. Dzięki temu, wkrótce zaczęli  więc przybywać koloniści z Niemiec oraz Holendrzy, głównie Mennonici zwani Olendrami. W 1788 roku  na terenie niemal całej obecnej gminy nadano chłopom ziemię w dziedziczne użytkowanie. 
              Przy drodze przejazdowej znajduje się zabytkowy, gotycki kościół pw. Świętego Antoniego, wybudowany w latach 1330- 1340, a przebudowany w latach 1722 - 1725 .


      Następne były już Prabuty. Pierwsze wzmianki o mieście pochodzą z roku 1236, kiedy mowa o zniszczeniu przez wojska krzyżackie. W latach 1276 - 1277  kwidzyńscy biskupi wznoszą tam zamek, który później rozbudowany w połowie XIV wieku był jedną z najwspanialszych rezydencji biskupów w państwie krzyżackim. Wiek XIV  to okres bez wojen i najazdów, ale  miasto nawiedzane było przez częste epidemie i klęski żywiołowe. Wiek XV to wojny polsko – krzyżackie, podczas których w 1414 roku miasto zostaje spalone przez wojska Jagiełły. Po wojnie 13-letniej, w wyniku zawarcia pokoju toruńskiego, Prabuty zostają  w państwie krzyżackim. Lata 1501 - 1521 to okres świetności jako stolica Pomezanii. W 1525 roku, kiedy państwo zakonne przestaje istnieć,  Prabuty stają się siedzibą starostwa. Większość ludności miasta przechodzi na protestantyzm.  Istnieje też gmina wyznaniowa, kierowana przez polskiego proboszcza. Liczne epidemie i wojny szwedzkie  powodują w mieście duże zniszczenia  i zubożenie mieszkańców. 
Druga wojna światowa również nie oszczędziła miasta, które zostało zniszczone w 55%. Zamek wzniesiony w drugiej połowie XIII wieku (1276-1277) przez biskupów kwidzyńskich, rozbudowany w XIV wieku, do 1527 roku był ich rezydencją, następnie był siedzibą księcia pruskiego. Został zniszczony w 1688 roku i pod koniec XVIII wieku rozebrany. Na obecnych pozostałościach ruin można obejrzeć makietę dawnego zamku.



          Stąd też widać wieżę konkatedry świętego Wojciecha. 


      Jest to gotycka świątynia zbudowana  w latach 1310-1330 na wzór katedry kwidzyńskiej. W 1525 roku  przejęta przez protestantów. Przebudowana w połowie XIX wieku i zniszczona w 1945 roku przez wojska sowieckie. Odbudowana dopiero w latach 1981-1983. Dawniej była kościołem parafialnym, a od 1992 roku dzięki decyzji papieża Jana Pawła II konkaterdą diecezji elbląskiej. Do środka niestety nie mogliśmy wejść, bo było zamknięte.




          Poza murami miejskimi, na podgrodziu, w latach 1378 - 1402 wzniesiono niewielki kościółek, jako kaplicę pogrzebową pw. Najświętszej Maryi Panny. Była to dawna świątynia protestancka. Jej ściana północna była połączona z murami miejskimi arkadką.  Kościół  w stylu gotyckim. Wschodni szczyt  posiada  ścianę  z kolistymi otworami i trzema wnękami z tzw. blendami i okienkiem. Z kolei szczyt zachodni posiada ścianę z czterema wnękami i małymi bioforami z lewej i prawej strony. Przy zachodniej części  znajduje się ośmiokątna wieża w formie baszty obronnej.  Od XVI wieku odprawiane  były w nim nabożeństwa dla ludności polskiej, która nie mogła mieszkać na terenie miasta, stąd nazwa kościoła, kościół polski.
      Obecnie w kościele polskim znajduje się Izba Pamiątek, było zamknięte.  We wnętrzu  ponoć, znajduje się polichromowany drewniany strop  z XVIII wieku, wybudowany w stylu barokowym. 


            Kiedyś prabucki rynek otaczały ładne kamieniczki.  Na jego środku stał wybudowany w 1330 roku ratusz. Po  pożarze ratusza w 1868 roku w tym miejscu postawiono  kilkuramienną latarnię gazową, a w  1929 roku sprowadzono z Berlina Fontannę Rolanda.
Po wojenne spustoszenie spowodowało, że obecnie są to jedynie współczesne bloki. Pozostała jednak fontanna, która zbudowana w 1900 roku na pamiątkę śmierci pierwszego cesarza zjednoczonych Niemiec Wilhelma I, pierwotnie stała w  Berlinie w dzielnicy Charlotennburg. Kiedy w Berlinie rozbudowywano arterię komunikacyjną i fontannę postanowiono usunąć,  za kwotę 80 tys marek zakupiły ją ówczesne władze miejskie Prabut Są w niej połączone elementy stylu antycznego, romańskiego i gotyckiego. Fontanna składa się z trzech kondygnacji, postumentu i podtrzymujących ją pięciu lwów. Do końca II wojny światowej,  na szczycie fontanny stał posąg rycerza w  zbroi z mieczem i tarczą zwanego Rolandem. Zaginął on w 1945 roku po zajęciu miasta przez wojska radzieckie. W 2007 roku  fontanna została odnowiona i  rycerz ponownie stoi na jej szczycie.



             Prabuty posiadają też pozostałości dawnych umocnień obronnych. Jest tam Brama Kwidzyńska wybudowana w stylu gotyckim, w I połowie XIV wieku. W swojej historii była  więzieniem oraz składem prochu, a w latach 1908-60  wieżą wodociągową. Składa się z pięciu kondygnacji. Służyła jako jedna z bram wjazdowych do miasta. Do jej drugiej kondygnacji sięgał zwodzony most. Nad przejściem znajduje się herb Prabut, który pochodzi prawdopodobnie z XVIII wieku. Obok Urząd Miejski.



                      W obrębie starego miasta, stare uliczki.

              W drugiej połowie XIX wieku zalesiono obszar piasków niedaleko Prabut. W latach dwudziestych XX wieku, dzięki staraniom władz miasta,  władze Niemiec postanowiły wybudować na tym terenie  nowoczesny zakład psychiatryczny. Budowa trwała w latach 1928–1932. Zakład posiadał miejsca dla 2000 pacjentów.  W 1939 roku zakład został zlikwidowany. Pacjenci w cięższym stanie zostali zamordowani, a lżej chorzy zostali przeniesieni do szpitala w Starogardzie Gdańskim. Po rozpoczęciu II wojny światowej zakład zamieniono na lazaret dla żołnierzy niemieckich. Na przełomie 1939 i 1940 roku był też obozem przejściowym dla ludności polskiej. Do 1945 roku pełnił funkcję szpitala wojskowego. W 1945 roku został zajęty przez  żołnierzy sowieckich. W 1946 roku budynki po przekazaniu ich  władzom polskim poddano  odbudowie  i założono tam Państwowe Sanatorium Przeciwgruźlicze. Był to odzew na  rozprzestrzenienie się po II wojnie światowej na terenie całego kraju, gruźlicy. O założeniu placówki właśnie w tym miejscu zadecydowała jego lokalizacja. Odległość szpitala od miasta zapewniała chorym niezbędną izolację oraz ciszę i spokój. Pozwalała także ograniczyć nowe zakażenia. Po reformie administracyjnej, utworzono w nim również  oddział chorób wewnętrznych i oddział chirurgii ogólnej. Budynki szpitalne ukryte są pośród drzew i krzewów otaczającego go parku z którego mogą korzystać przebywający tam pacjenci. 






           Dalsza droga wiodła nas przez Susz.  W XII –XIII wieku była to osada zamieszkała przez ludność pruską. Potem byli Krzyżacy, a gdy w 1285 roku biskup pomezański ustanowił kapitułę w Kwidzynie, Susz wszedł w skład jego uposażenia.  Mniej więcej od  1305 roku zaczęto budować miasto, stolicę posiadłości kapituły pomezańskiej. Na terenie drewnianego grodu wzniesiono murowane zabudowania zamkowe. Miasto wcześniej posiadało fosę i obronne mury z  osiemnastoma wieżami. W 1414 podczas wojny polsko-krzyżackiej  zostało zniszczone przez wojska polskie. W XIX wieku rozebrano mury miejskie  ze względu na bardzo zły stan techniczny. A co pozostało do dzisiaj?
     Jest XIV wieczny Kościół świętego Antoniego Padewskiego. Początkowo pod wezwaniem św. Rozalii . Do 1945 roku kościół był własnością gminy ewangelickiej. W latach 1723-1846 w każdą niedzielę kazania były w nim wygłaszane w języku polskim.



           Tuż obok i nie tylko obok, pozostałości murów obronnych.



          Miastu warto by poświęcić więcej czasu, bo jest tam jeszcze wybudowana w 1868 roku synagoga więc jest historia Żydów. Są domy  z XVIII i XIX wieku i wybudowany w latach 1904 -1905 kościół pw. św  Rozalii. Jest zachowane w dobrym stanie średniowieczne  grodzisko krzyżackie położone nad Jeziorem Suskim , park z fontanną oraz historyczny układ przestrzenny z kwadratowym rynkiem wewnątrz owalnego Starego Miasta. My pojechaliśmy dalej, do Szymbarku. Byłam tam ponad dziesięć lat temu. 
           Przyciąga tam czternastowieczny zamek  zbudowany  przez kapitułę pomezańską, który następnie był rezydencją rodową. W 1946 roku został spalony przez Armię Czerwoną  i od tego czasu pozostaje w ruinie. 
             Po ruinach zamku oprowadzał nas przed laty starszy pan, którego jeśli nie pod 
zamkiem, można było znaleźć w miejscowym sklepie. Byłam ciekawa co się przez ten czas 
zmieniło. 
            Starszy pan zmarł przed siedmiu laty, a na zamek wpuszcza ktoś z jego rodziny. 
Informacje nadal w sklepie. Kiedy zajechaliśmy na miejsce była tam akurat grupka osób więc 
bez trudu również weszliśmy do środka. Do środka to dużo powiedziane, bo stoją tam tylko 
pozostałości murów coraz bardziej nadwyrężone przez czas. Od marca tego roku ma nowego
właściciela, więc miejscowi liczą, że coś się zmieni i zamek się nie zawali cały. 
           Budowa zamku w Szymbarku rozpoczęła się  w latach 70 tych XIV wieku z inicjatywy proboszcza kapituły pomezańskiej, na miejscu dawnego grodu Prusów. Po sekularyzacji dawnego państwa krzyżackiego właścicielem zamku został Albrecht Hohenzollern. Jego spadkobiercy administrowali zamkiem do 1653 roku. Przeprowadzając przebudowę obiektu zmienili  go  w renesansową rezydencję.  Pod koniec XVII wieku  zamek kupili  Von Finckensteinowie i władali nim  do 1945 roku. Rodzina ta przeprowadziła  przebudowę obiektu  oraz urządziła na jego terenie oranżerię i park. W czasie II wojny światowej zamek przejęły oddziały SS, a po nich Armia Czerwona. Odchodzący żołnierze radzieccy  spalili go razem z całym ocalałym wyposażeniem.































            Zamek graniczy z  Jeziorem Szymbarskim. Piękne widoki.






           Ostatnim miejscem w tej wyprawie był  późnobarokowy pałac w Kamieńcu koło Susza. Pałac wybudowano na zlecenie  Albrechta von Finckensteina w pierwszej połowie XVIII wieku.  Król Prus Fryderyk Wilhelm I, wydając pozwolenie na budowę pałacu,  nałożył na Finckensteinów obowiązek wydzielenia w nowo zbudowanym pałacu oddzielnego skrzydła, przeznaczonego na rezydencję dla siebie i swej małżonki, potrzebną podczas ich  podróży do Królewca. W 1807 roku w pałacu miał swą kwaterę Napoleon Bonaparte. Przebywał tam z Marią Walewską, o czym mówi tablica przy bramie. W styczniu 1945 roku został splądrowany  przez Armię Radziecką i od tego czasu grabiony przez szabrowników. Wreszcie  w 1947 roku  dla zatarcia śladów szabru, został spalony. Pożar  strawił cały dach.
       Pałac otaczał urządzony na wzór francuski rozległy ogród z romantyczną grotą ogrodową. Z uwagi na urodę i przepych pałacu, parku i ogrodów nazywano go Wersalem Prus.
Na zdjęciu ze strony https://pl.wikipedia.org/wiki/Pałac_w_Kamieńcu_(województwo_warmińsko-mazurskie) .



                   A teraz wygląda tak.








           Obok zrujnowanego pałacu znajdują się  się budynki gospodarcze. Te barokowe oficyny, stajnie, spichrze i kuźnie,  w przeciwieństwie do samego pałacu zachowały się do dzisiaj. Przed budynkiem stajni koni cugowych  stoi tablica, która informuje, że powstał w latach 1715 - 1720, a w II połowie XIX wieku został przebudowany. Posiadał wydzielone boksy dla koni z porcelanowymi i marmurowymi żłobami, brukowaną posadzką.  Po 1945 roku stajnię zamieniono na spichlerz, zamurowano okna i usunięto żłoby. PGRowska rzeczywistość już minęła i widać, że w tych obiektach coś się dzieje. Widać było konie. Jeden kucyk podszedł aż do nas. Czy ocaleją mury przed całkowitą ruiną, a może będzie coś więcej?




           Powojenna głupota i barbarzyństwo niektórych ludzi, a potem ząb czasu sprawia, że to co przetrwało wieki na naszych oczach ginie. Czy bezpowrotnie?

Brak komentarzy: