W internecie , na stronie -http://www.kobieta.pl/wiersze/pokazwiersz.php?wierszid=1898266937 – znalazłam wiersz ” Wtedy…” o następujacej treści:
Po bajecznie ciepłym lecie
Znowu przyjdzie smutna jesień.
Skradnie drzewom liście złote,
Spali je w ogniskach potem.
Zmoczy deszczem moją głowę;
Wtedy wspomnę dni lipcowe.
Znowu przyjdzie smutna jesień.
Skradnie drzewom liście złote,
Spali je w ogniskach potem.
Zmoczy deszczem moją głowę;
Wtedy wspomnę dni lipcowe.
Ale jesień może być przecież równie piękna. Motyle pracują zawzięcie na jesiennych kwiatach. Pająki snują pajęczyny.
Urodzaj grzybów cieszy nie tylko grzybiarzy. Można przecież „polować” z aparatem.
Jednak, jeśli z każdego spaceru wraca się z pełnym koszykiem, to radość podwójna.
Kiedy poranne mgły zaczęły mówić o jesieni wybraliśmy w Bory Tucholskie. Te kanie dojrzewały w słoikach, a wieczorem pełna satysfakcja.
A, że to blog podróżniczy, to nie tylko zaproszenie na grzyby, ale też coś dla ducha.
Rezerwat w Wierzchlesie na skraju Borów Tucholskich wart zobaczenia. Jest najstarszy w Polsce i drugim pod tym względem w Europie. W roku 2002 minęło 175 lat od chwili jego założenia. Dzięki tak wczesnej ochronie najliczniejsze skupisko cisa na stanowisku naturalnym w Europie zostało uratowane i przetrwało do naszych czasów. Rezerwat podlegał ochronie nawet w czasie niemieckiej okupacji.
/ wrzesień 2010/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz