To były zaledwie trzy dni spędzone w skandynawskich stolicach, ale dzięki podróży promem bardzo ciekawe. Noce na promie i przemieszczanie się z miejsca na miejsce, a w dzień zwiedzanie. Na dobry początek zatrzymaliśmy się w Wolinie , miasteczku na wyspie Wolin,
a następnie, w Świnoujściu zaokrętowanie na prom.
Noc spędzona na promie, a rano ukazało nam się wybrzeże Danii.
Mieliśmy tutaj spędzić dwa dni. Tutaj, tzn. w Kopenhadze, z przerwą na nocną podróż kolejnym promem do Norwegii, a dokładniej do jej stolicy Oslo. W Oslo nasz pobyt był krótszy, bo jednodniowy.
W Norwegii było już lato, ale dla mnie była to jedynie chłodna wiosna. Na wodzie, a ściślej na promie bardzo wiało i było zimno. Krajobraz iście skandynawski. Woda i fiordy.
W Norwegii było już lato, ale dla mnie była to jedynie chłodna wiosna. Na wodzie, a ściślej na promie bardzo wiało i było zimno. Krajobraz iście skandynawski. Woda i fiordy.
Na początek, wyruszyliśmy na punkt widokowy pięknego fiordu wewnętrznego Tyrifjord,
a następnie zwiedzaliśmy miasto. Większość miejsc z okien autokaru, ale były też piesze wejścia, między innymi do wnętrza ratusza, Muzeum Kon -Tiki, czy parku nagich rzeźb Vigelanda.
Trzeci dzień również poświęcony był na zwiedzanie Kopenhagi, ale przedtem z promu mogliśmy zobaczyć zamek Kronborg. Znajduje się on w Helsingor nad cieśniną Sund, która oddziela Danię od Szwecji.
Kopenhaska syrenka była akurat w Chinach, ale pozostałe atrakcje zostały na miejscu. Amalienborg – barokowy pałac królewski, ratusz, biblioteka królewska zwana Czarnym Diamentem, kopenhaska giełda, Nyhavn i inne.
Jednym z pełnych uroku fragmentów centrum Kopenhagi jest Nyhavn, kanał stworzony za rządów Chrystiana V w 1673 r. Opłynięcie nim zabytkowego centrum jest pełne uroku.
W Centrum Carlsberga nie obeszłoby się bez degustacji piwa,
a z Okrągłej wieży rzuciliśmy ostatnie spojrzenie na miasto i most nad cieśniną Sund, łączący duńską wyspę Zelandię, na której leży Kopenhaga ze Szwecją i Malmö.
Sporą część czasu spędziliśmy oczywiście na promie.
Widoki z niego na otaczające wokół morze też zachwycały. Zwłaszcza zachody słońca.
/ czerwiec 2010 rok /
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz