Maj zapraszał zielenią, kwitnącymi mniszkami. Czekaliśmy na to .
W lipcu ktoś urządzał loty balonem i na paralotni.
Sierpień był pod znakiem wody. Pływanie, ale też czasem z nieba.
We wrześniu na grzyby. Chociaż czasem tylko z aparatem fotograficznym i oczywiście spacery.
I tak nam minął rok, a dzisiaj podsumowanie.
/ wrzesień 2012 /
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz