Szósty, czwartkowy dzień przeznaczony był na niewielkie miasteczka, położone blisko siebie, dlatego wystarczyło więc kilkanaście minut i już byliśmy w Złocieńcu.
W wikipedii podają, że, jest jednym z większych miast na Pojezierzu Drawskim. Na zboczach Góry Rakowskiej zostało odnalezione cmentarzysko typu urnowego z VII-VI wieku p.n.e., będące najstarszym śladem osadnictwa ludzkiego na obszarze miasta. Pierwsza wzmianka o Złocieńcu pochodzi z 1311 roku. Prawa miejskie od 1333 roku. Od XIV wieku był własnością Wedlów, a od wieku XVI Borków.
W centrum gotycki kościół pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny z XV wieku, z neogotycką wieżą z 1875 roku.
Obok kościoła XIX wieczny ratusz.
Również ładny chociaż zaniedbany i zeszpecony dokonaną nadbudową, budynek w którym mieści się hostel dla bezdomnych.
W śródmieściu dużo powojennych bloków. Chaotyczna zabudowa różnościami, ale też kilka kamienic z XVIII i XIX wieku.
Byłam w tym dniu zmęczona i chyba dlatego nie miałam już ochoty przykładać się do zwiedzania, a jest jeszcze w Złocieńcu ciekawy zespół budynków sanatoryjno-szpitalnych z początku XX wieku , położonych nad jeziorem Kransko. Pewnie znalazłoby się coś jeszcze, ale nie bardzo było gdzie wypić kawę, więc pojechaliśmy do Czaplinka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz