środa, 7 lutego 2018

Są jeszcze takie miejsca / Iwiec, Fojutowo /V-2011

      Pogoda nie rozpieszczała, ale na to aby wypłynąć chociaż na kilka godzin, wystarczyło. Spojrzenie na Gdańsk od strony Motławy.



      Potem pojechaliśmy na prawdziwą wieś w borach tucholskich. Piszę prawdziwą, bo daleko od dróg, zgiełku i pośpiechu. Cisza i spokój. Trochę leniwie. Kiedyś myślałam, że świerszcze cykają tylko wieczorem. Teraz wiem, że w tych wsiach z nazwy tylko, w ciągu dnia ich po prostu nie słychać. Zagłuszają ich tysiące innych dźwięków. Tam słychać je było przez cały dzień. Tam słychać powiew wiatru, stukanie dzięcioła, krzyk żurawi. Ale takich wsi jest przecież więcej. Wystarczy pojechać.














       Na skraju Borów Tucholskich, w Fojutowie znajduje się unikatowy zabytek architektury  hydrotechnicznej. Jest to  wzorowany na antycznych rzymskich budowlach akwedukt. Zbudowano go w latach 1845-1849. Jest skrzyżowaniem dwóch cieków wodnych, płynącej dołem Czerskiej Strugi i płynącego górą Kanału Brdy. W sąsiedztwie wybudowane kompleks turystyczno - gastronomiczny. Ludzi trochę jest, ale można znaleźć też ciche zakątki.





   / maj 2011 /


Brak komentarzy: