Piękny dzień. Sobota, zero stopni mrozu, dużo śniegu. Padła propozycja odnośnie nart. Ja już nie jestem taka szalona jak jeszcze kilka lat wstecz, ale wyjazd wydawał się fajny. Pojechaliśmy więc. Ja, z kijkami nordic walking wybrałam się na spacer w okolicy wyciągu. Było super.
sobota, 21 kwietnia 2018
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Na niedalekie wypady dobry jest każdy czas, byle nie padało. Pewnej lutowej niedzieli wybraliśmy się więc do elektrowni wodnej w...
-
Dzień piąty rozpoczęliśmy od Szprotawy . Dalej, były Wiechlice i Henryków Posileni kawą w Wiechl...
-
To był już piąty dzień naszej wycieczki. Po wyjeździe ze Szczecina byliśmy w Glinnej i w Kołbaczu. Zgodnie z planem był jeszc...
-
Kiedy wracaliśmy z kościoła, świeciło piękne słońce, chociaż było chłodno. Jednak ten słoneczny dzień zachęcił do wyprawy. ...
-
12 września , siódmy dzień podróży. Przekroczyliśmy już półmetek. Zobaczyliśmy już sporo miejsc. Na dzień siódmy zaplanowane mie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz