sobota, 28 września 2019

Łagów - lubuski / lubuskie i dolnośląskie/

          Kolejnego  dnia o dziewiątej rano, byliśmy już w Łagowie. Położony wśród jezior i lasów uważany jest za jedną z piękniejszych miejscowości ziemi lubuskiej. Na przesmyku pomiędzy jeziorami Trześniowskim i Łagowskim znajduje się najstarsza część miasta, która w średniowieczu pełniła funkcję grodziska obronnego. Byłam tam przed dziesięcioma laty, a może nawet nieco wcześniej. Też mówiłam jak  o perełce, ale tym razem się zawiodłam. Łagów prawa miejskie posiadał w latach 1808–1931. Obecnie jest miejscowością wypoczynkową i turystyczną. Znajduje się tam zamek joannitów. Pierwsze zapisane informacje o nim pochodzą z 1251 roku. Pierwotnie wieś była własnością templariuszy, a od roku 1285 była siedzibą komandorii tego zakonu. Budowę zamku rozpoczęto w XIV wieku. Postawiono go na wzgórzu. W 1819 zamek został nadany rodzinie Zastrow, zaś teren miasta przechodził z rąk do rąk.  W 1945 niezniszczona poważniej miejscowość została włączona do Polski. Jej dotychczasowych mieszkańców wysiedlono do Niemiec. Tym razem też wyglądało, jakby wszystkich gdzieś wysiedlono. Pusto, cicho, nawet do WC nie można się było dostać. Co prawda było na zamku, strzałka do ciemnej piwnicy, ale gdzie włączyć światło nie wiadomo. Na zamku restauracja, chodzili jacyś chyba hotelowi goście / pewnie właśnie wysiedlani /. Nami nikt się nie zainteresował. To miasteczko ma wiele do zaoferowania, piękne zabytki, ciekawe widoki, czyste jeziora, a do tego Lubuskie Lato FilmoweZlot Motocyklistów i Jarmark Joannitów, ale nie zauważyłam, aby dbali o turystów.

          A zabytki to   zespół zamkowy z murami obronnymi  z XIV wieku.  Zamek joannitów, założony na planie czworoboku z narożną, wysoką na 35 metrów wieżą. Wewnątrz sala gotycka ze sklepieniem wspartym na jednym filarze i sala z barokowym kominkiem z około 1740 roku. Obecnie,  jak wspomniałam,  hotel.













          Vis a vis zamku,  kościół parafialny pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, z XIX wieku, przebudowany w roku 1876.



                Kościół prawie styka się z parkiem zamkowym leżącym nad brzegiem jeziora. Był akurat remontowany. Zachwycają stare drzewa.






              Brama Marchijska, zwana też Niemiecką lub Berlińską, murowano-szachulcowa, pochodząca z XVI-XVIII wieku. Była bramą obronną Łagowa. W dolnej części murowana, w górnej szachulcowa.



           Brama Polska, zwana też Poznańską, murowano-szachulcowa, też obronna, pochodząca z XV wieku, przebudowana w XVI wieku.


                 I to co pomiędzy bramami. Uśpione, jak nieżywe.







              I sporo poza murami, w nowej części, nowy, bo po niedawnym remoncie budynek urzędu gminy.


Brak komentarzy: